Więcej niż biznes

Więcej niż biznes. Opinie, porady, ciekawostki.

O biznesie i nie tylko.




Opinie, porady, ciekawostki.

O biznesie i nie tylko





wtorek, 3 września 2013

4 GŁÓWNE ZALETY PROWADZENIA WŁASNEJ FIRMY



Według najnowszego badania PARP, 25 proc. studentów skłania się do podjęcia ryzyka prowadzenia własnej działalności gospodarczej, a 39 proc. rozważa założenie swojego biznesu w przyszłości. Taka postawa młodych ludzi cieszy, dlatego dziś napiszemy o wyższości prowadzenia własnej firmy nad pracą na etacie.

Dzień w dzień (nie) to samo

Codziennie wstajesz i wykonujesz te same czynności? Wsiadasz do tego samego tramwaju, dojeżdżasz do pracy przed 8.00, aby podpisać listę obecności i rozpocząć wykonywanie tych samych obowiązków, co wczoraj. Wracasz o 17.00 do domu i tak dzień po dniu, aż do emerytury? Jeśli chcesz przerwać ten codzienny rytuał, to załóż własny biznes. Będziesz wcześniej wstawał i pracował dłużej, ale każdy dzień przynosić będzie nowe wyzwania. Przygotuj się na wzloty i upadki, ale każdy dzień będzie inny. 

Szansa na wyższe dochody

Każdego 10. dnia miesiąca sprawdzasz, czy na konto wpłynęła już wypłata. Wielką radość budzi dodatkowy zastrzyk gotówki w postaci premii lub przedświątecznego bonu. Możesz sobie wówczas pozwolić na dodatkowe zakupy, bo 2 500 zł "na rękę" z kredytem hipotecznym na głowie nie pozwala na wiele. Wahasz się, czy rozkręcić własny biznes, bo może tylko pogorszysz sytuację? Jeśli nie zaryzykujesz, to na pewno jej istotnie nie poprawisz. Działalność gospodarcza to szansa na wyższe dochody i trochę luzu w domowym budżecie. Na początek warto pogodzić firmę z etatem. W ten sposób zniwelujesz ryzyko i wykonasz niezbędny krok ku wyższym dochodom. 

Wolność i samorealizacja

Cenisz sobie takie wartości, jak niezależność i możliwość decydowania o sobie? Lubisz podejmować kluczowe decyzje, a zarządzając ludźmi, czujesz się jak ryba w wodzie? W 100 proc. szczęśliwy będziesz tylko jako właściciel firmy. Nikt nad głową nie będzie wyznaczał obowiązków i krytykował. Nikomu nie będziesz musiał raportować i tłumaczyć się z podjętych decyzji. Poczucie spełnienia zawita, gdy na pocztę przyjedzie e-mail od zadowolonego klienta i potwierdzenie przelewu. Nie będzie też nic przyjemniejszego niż informacja o zamówieniu od nowego kontrahenta. Dopełnieniem uczucia samorealizacji będzie zgrany zespół, który zbudowałeś.

Masz szansę zostać milionerem

"Jak zostać milionerem?"- to pytanie zadają sobie uczestnicy warsztatów, konferencji i wykładów poświęconych przedsiębiorczości. Zadanie jest bardzo trudne, ale na pewno nie zrealizujesz go, pracując na etacie. Poza nielicznymi przykładami prezesów banków do wielkiego majątku dochodzi się przez własny biznes. Zatrudnienie w firmie może być jedynie przystankiem na drodze do milionów, ale najważniejszym krokiem jest założenie firmy. Na liście miliarderów miesięcznika "Forbes" nie ma osób, które dorobiły się, pracując dla kogoś. Próżno również szukać takich przykładów w rankingu 100 najbogatszych Polaków tygodnika "Wprost".


Niecodzienny pomysł polskich absolwentów

Przykład? Właściciele firmy Maspex przygodę z biznesem zaczynali w 1990 roku. Inżynierowie górnicy - twórcy giganta, który konkuruje ze światowymi gigantami osiąga rocznie ponad 2 mld zł przychodów. Startowali jednak od sprzedaży zabielacza do kawy i kakao instant - dziś należą do nich takie marki jak: Kubuś, Lubella, Tymbark, Plusssz czy Tiger.



środa, 14 sierpnia 2013

SPOSOBY NA RADZENIE SOBIE ZE STRESEM W PRACY




W niedzielny wieczór drżysz przed powrotem do pracy, nie możesz dojść do siebie po skrytykowaniu przez szefa, a negatywny mail wyprowadza Cię z równowagi na długie godziny? Jeśli wyjechanie na kilka miesięcy do ciepłych krajów nie wchodzi w Twoim wypadku w grę, skorzystaj z innych sposobów na pokonanie stresu!

1. Przyznaj się do strachu
Przede wszystkim zastanów się, czego się obawiasz – wymówek szefa, nadmiaru obowiązków, kontaktu ze współpracownikami? Znając powody, będzie Ci łatwiej odpowiedzieć na pytanie: „Co mogę zrobić, by czuć się dobrze w danej sytuacji?” Paradoksalnie im bardziej tłumimy lek, tym jest on większy. Im szybciej przyznamy się, że się boimy i że mamy prawo się bać, tym szybciej on ustąpi!

2. Ruszaj się!
Psycholodzy mówią : "Pokaz mi jak wypoczywasz, a powiem Ci, jaki poziom stresu Ci towarzyszy” – Wyjście do centrum handlowego lub bezmyślne oglądanie telewizji, to nie jest odpowiednia forma relaksu. Sposób na pozbycie się stresu jest genialnie prosty – to ruch! Idź na rower, basen, pobiegaj albo posadź kwiaty w ogrodzie!

3. Naucz się odpoczywać
Ten problem dotyczy szczególnie tzw. pokolenia X, które – przyzwyczajone do pracy w trybie 24/7 – nie potrafi już odpoczywać. Trudno pokonać stres, jeśli praca jest jedynym celem naszego życia. Często też traktujemy czas wolny jako stracony, a to duży błąd. Myślimy o pracy, bo odwykliśmy od odpoczynku, a odwykliśmy od niego, bo ciągle pracujemy. Czas to zmienić!

4. Pozwól opaść emocjom
Reagowanie pod wpływem emocji rzadko wychodzi nam na dobre – także w pracy. Owszem, czasem sytuacja nas zaskoczy i ciężko opanować emocje. Warto wtedy wyjść na chwilę i podjeść zadaniowo do sytuacji. Powiedzieć sobie: „boli mnie to…, boje się, że…, ale teraz zastanowię się, co mogę zrobić w tej sytuacji, by maksymalnie zadbać o siebie i nie przysporzyć sobie kłopotu”. Jeśli ręka Cię świerzbi, żeby napisać wściekłego maila, zrób to, … ale go nie wysyłaj. Za godzinę wróć do niego i zastąp emocje faktami.


czwartek, 8 sierpnia 2013

SJESTA PO POLSKU




Marzenia o poobiedniej drzemce...
W ciepłych krajach przyjęło się, że w czasie największych upałów jest sjesta. W Polsce upały występują jedynie sezonowo, ale w okresie wakacyjnym wielu pracowników marzy o popołudniowym odpoczynku…

Samo słowo „sjesta” pochodzi od łacińskiego sexta (hora) i oznacza: „szósta” (godzina) od wschodu słońca, czyli południe. Rzeczywiście, w krajach południowych, gdy upał staje się nie do zniesienia, sjesta rozpoczyna się między 12 a 13. O tej porze wszyscy przerywają pracę i na dwie-trzy godziny udają się do domu albo do restauracji, by zjeść obiad. Czasem jest to tylko krótka przerwa na posiłek, a czasem staje się autonomiczną częścią dnia. Sklepy są wówczas zamknięte, siłą rzeczy otwarte są jednak restauracje. Ulice pustoszeją, na zewnątrz żywego ducha. Miasta odżywają dopiero wieczorem.

Nie ma jak poobiednia drzemka…

Ponieważ po posiłku temperatura ciała wzrasta, po obiedzie wskazana jest więc krótka drzemka. Po obfitym posiłku robimy się senni i leniwi nie tylko dlatego, że nasz organizm wykorzystuje całą swoją energię na strawienie tego, co zjedliśmy. Glukoza blokuje działanie komórek nerwowych odpowiadających za utrzymywanie nas w stanie świadomości i aktywności. Nic dziwnego, że po zjedzeniu obfitego posiłku nic nam się nie chce, natomiast tak trudno jest zasnąć, gdy czujemy głód.

Sjesta to nie tylko przyjemność, to zwyczaj podyktowany właściwościami naszego organizmu. Gdy za oknem upał, to naturalne, że człowiekowi trudno zmotywować się do pracy. Specjaliści twierdzą, że w czasie upałów efektywność pracowników spada nawet o… połowę. Umysł staje się ciężki, zaczynamy robić się senni, obniża się zdolność do koncentracji. Trudno w tych warunkach o wysiłek fizyczny czy umysłowy. Podczas wysokich temperatur człowiek także znacznie szybciej się męczy, a co za tym idzie – spada jego efektywność. Co gorsza, pracownik jest bardziej zestresowany, bo zadań do wykonania ma wciąż tyle samo. Chociaż czas podczas upału zwykle się wlecze, to znacznie trudniej jest się skoncentrować na zadaniu. Wielu mieszkańców Hiszpanii, Włoch czy Grecji nie wyobraża sobie dnia bez sjesty. Sama nie rozumiałam tego zwyczaju, póki nie znalazłam się w środku lata w jednym z południowych krajów. Może popołudniowa przerwa w pracy spodobałaby się także nam, Polakom? Co jakiś czas, szczególnie gdy upały dają się we znaki, pojawiają się pomysły, by także u nas ustawowo wprowadzić sjestę. Chociaż polskich upałów nie możemy porównywać do upałów występujących w krajach południowych, to pamiętajmy, że ze względu na sezonowość wysokich temperatur nie jesteśmy do nich przyzwyczajeni i gorzej je znosimy. Najgorzej mają osoby pracujące w otwartej przestrzeni i w pomieszczeniach bez klimatyzacji.

Co na to przepisy prawa pracy?

Pracodawca musi zapewnić napoje na stanowiskach pracy, na których temperatura spowodowana warunkami atmosferycznymi przekracza 28oC, a także przy pracach na otwartej przestrzeni przy temperaturze otoczenia poniżej 10oC lub powyżej 25oC. Napoje powinny być dostępne w ciągu całej zmiany roboczej. Warto pamiętać, że to pracodawca powinien te napoje pracownikom zapewnić, nie może więc wypłacić im na przykład ekwiwalentu i zalecić, by zaopatrzyli się w nie we własnym zakresie.

Łagodzenie skutków wysokich temperatur nie musi ograniczać się jedynie do zapewnienia zimnych napojów. Pracodawca może manipulować czasem pracy – chociażby skrócić obowiązujący wymiar czasu pracy w upały poniżej 8 godzin dziennie i 40 godzin w tygodniu albo ustanowić dodatkowe przerwy w pracy, najlepiej w czasie największego obciążenia wysokimi temperaturami. Można również zaproponować pracownikom pracę zdalną – z domu, chociaż trudno zmotywować się do czynności zawodowych w taką pogodę.

Sjesta nie każdemu Hiszpanowi się podoba i nie jest pewne, czy przyjęłaby się w Polsce. Okazuje się, że praca przerywana okresem popołudniowego odpoczynku nie sprzyja wcale życiu rodzinnemu i osobistemu. Tak naprawdę dzień pracy znacznie się rozciąga. Po południu nie jesteśmy w stanie produktywnie pracować, trudno też zmusić się do pracy po kilkugodzinnym odpoczynku. Do tego, gdy dojazd do pracy zajmuje sporo czasu, większości pracowników zwyczajnie nie opłacałoby się wracać do domu. Niezależnie od tego, czy sjesta trwa godzinę, czy trzy, po powrocie do pracy trzeba w niej zostać odpowiednio dłużej. Sprawia to, że w państwach, w których ludzie odbywają sjestę, często kończy się pracę np. o godzinie 20. Jeśli ktoś nie zdąży uciąć sobie drzemki w czasie sjesty, to potem ma już na odpoczynek niewiele czasu. Teoretycznie więc sjesta jest zdrowa, znacznie zmniejsza bowiem poziom stresu, jednak w praktyce, zwłaszcza w większych miastach, gdzie dojazd do pracy zajmuje więcej czasu, trudno o solidny odpoczynek.

W Hiszpanii już parę lat temu zniesiono ustawowy nakaz sjesty. Z drugiej strony siedzenie za biurkiem w największe upały mija się z celem. Pracownik jest nieproduktywny, nie jest w stanie się skupić, więc też zysku dla pracodawcy wielkiego nie przyniesie, rośnie też ryzyko popełnienia błędów. Wiele osób pracuje w klimatyzowanych biurach i niestraszne im upały. W firmach, w których pracownicy nie mają tego komfortu, może warto rozważyć choćby zmianę godzin pracy, tak by więcej pracować wówczas, gdy jest chłodniej, na przykład wcześnie rano bądź wieczorem.

Wiele zależy od dobrej woli pracodawcy :-)

czwartek, 16 maja 2013

PROMOCJA W MBIURO KATOWICE!!!



Oficjalnie i z ogromną przyjemnością informujemy, że od dziś ROZPOCZYNAMY WIELKĄ PROMOCJĘ w mBiuro KATOWICE!!!!

10-letnie doświadczenie w branży, aż 9 biur w Polsce w najbardziej prestiżowych lokalizacjach, tysiące zadowolonych klientów – chyba nie musimy Was bardziej przekonywać, że jesteśmy liderem na rynku biur wirtualnych.

Od wielu lat dbamy o każdy detal, zapewniamy Wam niskie ceny u naszych partnerów (kancelarii notarialnych, tłumaczy), dbamy o to, abyście mogli się rozwijać zapewniając Waszym biznesom bezpieczeństwo i ochronę, dbamy o to, aby zawsze być tam, gdzie nas potrzebujecie.

Chcielibyśmy Wam podziękować za wyrażane opinie o naszej bezkonkurencyjności. Zachwyceni aktywną i innowacyjną stolicą województwa śląskiego przygotowaliśmy dla Was niemałą niespodziankę.

JUŻ DZIŚ, JUŻ TERAZ, JUŻ W MBIURO KATOWICE :

- adres do rejestracji firmy,
- obsługa korespondencji wraz ze skanowaniem pism urzędowych,
- możliwość korzystania z gabinetu (12h rocznie)

To nie wszystko! Dodatkowo:
- możliwość uzyskania darmowej porady prawnej u Radcy Prawnego,
- program do obsługi księgowej Twojej firmy,
- darmowy parking na czas wizyty w biurze.

To wszystko TYKO za 37 zł* miesięcznie przy płatności rocznej!!!!

Wszystkich ciekawych nowej promocji zapraszamy na ul. Sobieskiego 11, lok E6, mail : katowice@mbiuro.pl, tel. 32.700.37.20.

Więcej szczegółów : http://mbiuro.pl/katowice,stac,nas,na,prezenty

*cena za miesiąc w abonamencie rocznym

NOWOŚCI W MBIURO KATOWICE!!!!



Czy wiecie, że stolica województwa śląskiego przeznaczyła na infrastrukturę drogową swojego miasta aż milion złotych?!

Słyszeliście, że miasto Katowice zajęło pierwsze miejsce w konkursie wschodzących gwiazd sektora nowoczesnych usług biznesowych, jednocześnie otrzymując tytuł „Newcomer city of the year” ?!

Może chociaż obiło Wam się o uszy, że stolica Śląska walczyła o prestiżowy tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?!

Przedstawiamy Wam stolicę województwa śląskiego - dynamiczny i nowoczesny ośrodek gospodarczy, miasto przyjazne mieszkańcom, a przy tym ważny europejski ośrodek biznesu oraz inspirujące i przyciągające miejsce spotkań wielomilionowej społeczności.
Zwiedziliśmy dla Was każdy zakamarek miasta przekonując się, że Śląsk jest rejonem, w którym błyskawicznie rozwija się przemysł zaawansowanych technologii, a wraz z tym wzrasta jego pozycja w rankingu gospodarczym.Członkostwo w Śląskim Klubie Biznesu zadeklarowało aż 300 firm różnej wielkości i specjalności. Tak wysoka liczba członków sprawia, że organizacja plasuje się w czołówce związków, korporacji i klubów przedsiębiorców, jakie funkcjonują na terenie województwa śląskiego.
Tętniące życiem Serce Katowic - „Spodek” organizując coraz częściej targi wielobranżowe oraz konferencje tematyczne mocno wspiera przedsiębiorców. Inwestycje w tym mieście oraz nakierowanie na rozwój to na pewno czynniki przyciągające biznes!
Jesteśmy zachwyceni błyskawicznym tempem zmian, jakie zachodzą w tym regionie. Nowe inwestycje kulturalne i biznesowe mają odzwierciedlenie w wielu wyróżnieniach i nagrodach m.in. „Newcomer city of the year”, o której wspominaliśmy Wam wcześniej.
Zarazimy Was miłością do miasta,które jest innowacyjne, aktywne, nowoczesne i awangardowe.

Żeby Was jeszcze bardziej zachęcić.. zdradzimy, że już wkrótce czeka Was wielka NIESPODZIANKA. Razem z mBiuro rozkręcisz swój biznes jeszcze lepiej.. a to wszystko w KATOWICACH. Szczegóły wkrótce. Bądźcie czujni.

wtorek, 14 maja 2013

10 typowych błędów popełnianych na początku prowadzenia firmy




Początek prowadzenia działalności gospodarczej może być zdradliwy – decyzje podjęte wówczas mają często długotrwałe i daleko idące skutki. Oto nasz subiektywny wybór 10 pułapek zastawionych na początkujących przedsiębiorców.

1. Założenie firmy 1-szego dnia miesiąca lub pod koniec miesiąca

Przejście z „małego” na „duży” ZUS jest bolesne, ale można je złagodzić. Jak?
Wystarczy założyć firmę 2 dnia miesiąca!

O co chodzi? Prawo do małego ZUS-u przysługuje przez pełne 24 miesiące. Jeśli pierwszy miesiąc działalności jest niepełny, to okres 24 miesięcy liczony jest począwszy od kolejnego miesiąca. Zatem wystarczy założyć firmę 2 dnia miesiąca, aby prawo do „małego” ZUS-u przysługiwało przez 25 miesięcy bez jednego dnia. Oznacza to znaczną oszczędność na składkach ZUS.

2. Trudna do wypowiedzenia, długa nazwa w obcym języku

Podczas wypełniania CEIDG-1 można wpisać dowolną, choćby najdłuższą i najbardziej dziwaczną nazwę firmy, także w obcym języku. Warto jednak wymyśloną nazwę przeczytać choćby raz na głos – w trakcie prowadzenia firmy zapewne nieraz przyjdzie to zrobić.. Wówczas może to być kłopotliwa sytuacja :)

3. Korzystanie z kilometrówki

Wprowadzić samochód do środków trwałych, czy nie – oto jest pytanie..

"Swego czasu gdy zakładałem firmę dowiedziałem się od księgowej, że wprowadzenie samochodu do majątku firmy to zła decyzja, bo sprzedaż takiego samochodu będzie oznaczała konieczność zapłaty podatku dochodowego i VAT-u. Niestety, nie wiedziałem wówczas, że był to pewien „skrót myślowy”. " - czy Wam też przydarzyła się taka sytuacja?
Podpowiadamy jak jej uniknąc :)
VAT przy sprzedaży samochodu firmowego płaci się, jeśli:
- odliczyło się VAT podczas kupna,
- nie minęło 6 miesięcy od wprowadzenia samochodu do firmy.

Oczywiście, sprzedaż samochodu firmowego to przychód, ale amortyzacja neutralizuje jego podatkowe skutki. Poza tym, wprowadzając używany samochód do firmy, za jego wartość początkową można uznać cenę zakupu, niezależnie od tego ile ma lat (o ile ma się na nią potwierdzenie, np. umowę kupna-sprzedaży). Załóżmy, że chodzi o samochód kupiony 10 lat temu – łatwo sobie wyobrazić o jak dużej oszczędności jest tutaj mowa.

Jeśli zatem macie samochód i nie planujecie sprzedać go „na dniach” – wprowadźcie go do majątku firmowego od razu. Kilometrówka znacząco ogranicza możliwość rozliczania kosztów.

4. Opłacanie chorobowego i nie korzystanie ze świadczeń

Gdy zakłada sie firmę, zawsze pojawia się pytanie o ubezpieczenie chorobowe. Zazwyczaj księgowa wyjaśnia lakonicznie, że to tylko kilkanaście złotych miesięcznie (przy małym ZUS-ie), a „będą świadczenia w razie choroby”. Jeśli jednak np. ciągu kolejnych dwóch lat zajmujecie się głównie pracą,rozkręcając swój interes a nie chorujecoe, przeliczając wydajecie ok. 250 zł i nie zyskujecie ani złotówki.

Zapewne  zdarzyło się Wam zachorować raz czy drugi, ale żeby w tym celu jechać na drugi koniec miasta i sterczeć w kolejce w ZUS-ie? Nic z tego! A być może byłoby warto, bo ZUS w razie choroby oferuje nie tylko świadczenia, ale także zawiesza konieczność opłacania składek społecznych.

A zatem – wybór dotyczący chorobowego lepiej dobrze przemyśleć, biorąc pod uwagę wiele aspektów (także własną determinację) :) Jeśli już opłacamy chorobowe, to korzystajmy z niego

5. Obawa przed formalnościami

Błędem może być obawa przed formalnościami związanymi z zakładaniem firmy. Wyraźnie zmieniły się w porównaniu z tym, jak wyglądały jeszcze kilka lat temu. Założenie firmy to wniosek o wpis do CEIDG i rejestracja w ZUS-ie (opcjonalnie także do VAT) – przy dobrych wiatrach można tego dokonać w jednym miejscu. Nie ma wizyty w GUS-ie, zakładania konta firmowego i pieczątki.

Potwierdzenie wpisu do ewidencji można wydrukować z internetu w każdej chwili, a numer wpisu przestał funkcjonować. REGON w zasadzie wykorzystuje już tylko GUS i nie ma większego znaczenia. Krótko mówiąc – jest znacznie prościej, niż było.

6. Przypadkowy wybór firmy księgowej

Zdarza się, że na początku działalności gospodarczej wybór firmy odpowiedzialnej za księgowość następuje przypadkowo – trudno w końcu uznać ten wybór za najważniejszy. Kończy się to zazwyczaj rosnącą frustracją związaną np. z brakiem informacji o tym co tak naprawdę księgowi robią, brakiem dostępu do faktur, koniecznością comiesięcznych dojazdów i wieloma innymi sprawami. Zajrzyjcie na naszą stronę www.mbiuro.pl, aby dowiedzieć się więcej na temat oszczędności przy opłatach księgowych. 

7. Nierozliczanie wszystkich kosztów

Niewątpliwie, rozliczanie kosztów to coś, czego przedsiębiorca uczy się cały czas. Każdy zaczyna nieśmiało, wahając się przy każdej fakturze przekazywanej księgowym. Wystarczy jednak zgłębić nieco wiedzy i poczytać o specyfice kosztów, aby nie obawiać się tej czynności i korzystnie rozliczać koszty już od początku prowadzenia działalności.

8. Nierozliczanie spóźnionych kosztów

Każde biuro rachunkowe ma określony dzień miesiąca, do którego należy dostarczyć dokumenty kosztowe, aby zostały rozliczone. Początkujący przedsiębiorca może wobec tego sądzić, że jeśli nie posiada faktury kosztowej w terminie określonym przez biuro rachunkowe, to sprawa przepadła – kosztu rozliczyć nie można.

Tak nie jest!!! Koszty można rozliczać przez cały rok podatkowy, bez sporządzania korekt. Jeśli natomiast chodzi o VAT, to podatek z faktury można odliczyć w miesiącu (kwartale) jej otrzymania lub w ciągu dwóch kolejnych miesięcy (kwartałów). Po tym okresie wciąż można dokonać odliczenia, ale wówczas niezbędna jest korekta deklaracji VAT.

9. Podatki miesięczne zamiast kwartalnych

Zdecydowana większość przedsiębiorców rozpoczyna działalność od rozliczania podatków co miesiąc i ze świecą szukać biura rachunkowego, które poleci na starcie inne rozwiązanie. Dlaczego? Zapewne z obawy przed tym, że przedsiębiorca może nie być w stanie zgromadzić co kwartał wysokiej kwoty do zapłaty podatków. Rozliczenia kwartalne mają jednak więcej zalet niż miesięczne .

10. Przedsiębiorca, czyli człowiek-orkiestra?

Na koniec coś o nawiązywaniu współpracy z innymi osobami. Wielu, choćby najgenialniejszych przedsiębiorców, zaczynało w pojedynkę – jako samozatrudnieni i freelancerzy. Takie osoby mają niekiedy tendencję do samodzielnego zajmowania się każdym zadaniem, nawet wówczas, gdy z łatwością można znaleźć osobę, która wykona je lepiej i szybciej – ale za pewnym wynagrodzeniem. Wydatek może jednak zwrócić się, gdy przedsiębiorca właściwie wykorzysta zyskany w ten sposób czas.

Analogicznie błędnym postępowaniem może być ufanie wyłącznie znajomym i rodzinie, bez względu na kompetencje i predyspozycje. Zapewne nie tędy droga.

poniedziałek, 18 marca 2013

WŁASNA FIRMA BEZ PIENIEDZY ?!



Czy można zacząć zarabiać pieniądze, nie dysponując żadnym lub prawie żadnym kapitałem na start?
Oodpowiadamy - TAK ,chociaż będzie to wymagało dużej pracowitości.

Jeśli chcesz rozpocząć działalność gospodarczą bez pieniędzy, skup się na tym, co potrafisz robić najlepiej i raczej stroń od handlu.

Nawet sprzedaż w internecie, choć często nie wymaga wynajmowania na ten cel specjalnego lokalu, przeważnie wiąże się z koniecznością zakupu towaru. Oczywiście istnieją możliwości otrzymania odroczonego terminu płatności lub zbierania zamówień pomimo braku fizycznyh produktów na stanie, jednak wymaga to podjęcia sporego ryzyka. O sprzedaży możesz pomyśleć przede wszystkim wtedy, gdy masz możliwość oferować produkty wirtualne (aplikacje, e-booki itp.).

Dobrze też, jeśli w początkowym okresie prowadzenia firmy możesz łączyć biznes z etatem (lub innym stałym dochodem). W biznesie bywa raz lepiej, raz gorzej, a początki, szczególnie jeśli nie masz środków na promocję i rozwój, prawdopodobnie nie pozwolą Ci od razu utrzymywać się z firmy.

Oto przykłady działalności, jaką możesz prowadzić bez dużych środków finansowych na starcie:

Organizacja wesel, eventów (lub innych imprez okolicznościowych) -  możesz wyręczyć narzeczonych w większości spraw organizacyjnych, zamówić salę i zespół na weselę, samochód z kierowcą, fotografa, zadbać o odpowiednią dekorację, zlecić wykonanie zaproszeń. Możesz także wyspecjalizować się w organizowaniu eventów dla firm.

Organizacja wycieczek - jeśli mieszkasz w okolicy, w której pojawiają się (lub do której można ściągnąć) turystów, możesz proponować interesujące wycieczki, w ramach których podzielisz się swoją wiedzą i anegdotkami. Pamiętaj jednak, że w niektórych miejscach działalność tego typu wymaga licencji.

Pani Domu - mycie okien, sprzątanie, robienie zakupów – wiele osób, które dużo czasu spędzają w pracy, nie ma czasu na takie czynności. Takie usługi możesz wykonywać nie tylko samodzielnie, ale również z grupą współpracowników lub pracowników. Gdy wieść o Twojej ofercie się rozniesie, możesz liczyć zarówno na zainteresowanie osób prywatnych, jak i firm, które także potrzebują choćby serwisu sprzątającego.

Opiekunka - działalność podobna do powyższych, bo związana z wyręczaniem w codziennych obowiązkach. Niestety, najczęściej nie do pogodzenia z pracą na etacie. W tym wypadku również nie musisz ograniczać się do samodzielnej działalności. Agencje opiekunek stają się bardzo popularne, pod warunkiem, że zatrudniane w nich osoby są dokładnie sprawdzane.

Korepetycje, kursy, szkolenia - jeśli dobrze znasz się na jakiejś dziedzinie, pomyśl o możliwości przekazywania swojej wiedzy. Możesz udzielać tradycyjnych korepetycji uczniom, możesz też jednak uczyć rzeczy mniej typowych. Lekcje gry na gitarze, nurkowania albo malowania obrazów także mogą cieszyć się dużą popularnością. Jeśli masz odpowiednie kompetencje w dziedzinie związanej z biznesem lub rozwojem osobistym, weź pod uwagę organizację szkoleń dla firm.

Tworzenie stron www - choć tworzyć proste strony www potrafi dziś wielu młodych ludzi, wciąż istnieje ogromne zaopotrzebowanie na takie usługi. Zarówno osoby prywatne, freelancerzy, jak i małe firmy coraz częściej uważają posiadanie własnej strony internetowej za konieczność. Możesz na tym zarobić.

Prawie każdy ma jakieś umiejętności, które mógłby wykorzystać do działalności zarobkowej. A jeśli ich nie ma, z pewnością są one do zdobycia. Robienie tego, w czym jesteś dobry, to najprostszy i zarazem najpewniejszy sposób na własne pieniądze przy zachowaniu niezależności większej niż na etacie.